wtorek, 1 grudnia 2020

OLGA MECKING, NIKSEN

 Będę robić nic, nic będę robić

Niksen to holenderski termin na… nierobienie niczego. Mam wrażenie, że redaktor książki „Niksen. Holenderska sztuka nierobienia niczego” idealnie wprowadził go w życie.


Od pewnego czasu wyrastają jak grzyby po deszczu książki o rzeczach oczywistych. Hygge, Lykke, Lagom – wszystko to ma na celu przypomnieć nam starą jak świat zasadę zen – jeśli chodzisz – chodź, jeśli siedzisz – siedź. Jednym słowem, doszliśmy do punktu, w którym trzeba napisać całą książkę o tym, że rano należy zjeść śniadanie, a w nocy dobrze jest spać. Śmieszne i straszne. To, co mnie jednak przekonuje do sięgnięcia po tego typu lekturę, to ciekawość innych kultur. I tak jak Meik Viking zaspokoił ją w „Hygge. Klucz do szczęścia”, tak Olga Mecking mnie zdezorientowała. O czym właściwie jest ta książka?


Dziwna to lektura. Napisana po angielsku przez Polkę, przetłumaczona na polski i w zasadzie nie wiadomo, czego dotyczy. Zaczyna się od wyjaśnienia, czym właściwie jest… nierobienie niczego (holenderskie niks oznacza nic), ale zanim do tego dojdzie, czeka nas długi wstęp o wszystkim i o niczym właśnie. W tym momencie przerwałam czytanie i poszłam nic nie robić. Ruszyłam dalej z lekturą tylko dlatego, że znudziło mi się robienie niczego w metrze podczas godzinnej jazdy i sięgnęłam po jedyną nieprzeczytaną książkę, jaką miałam na czytniku. I, nie do wiary!, w tym momencie zaczęło się robić ciekawie. Od momentu, kiedy autorka zaczyna opowiadać o Holandii okiem emigrantki, robi się naprawdę interesująco. Niestety, chwilę później znów zaczyna o niksen, żeby wtrącić coś o holenderskiej kuchni, a potem książka staje się zbiorem cytatów i przypisów do kompletnie niezwiązanych z tematem książki. A na koniec znów wracamy do miliona i jednego sposobu, jak robić nic. Czy naprawdę książka o nierobieniu nieczego musi mieć aż tyle stron? Czy trzeba aż tyle pisać, żeby wytłumaczyć ludziom, że jak masz chodzić – chodź, jak masz siedzieć – siedź? Wolałabym, żeby autorka skupiła się jednak na Holandii okiem emigrantki i wplotła niksen w opowieści o kraju nie tylko wiatraków i goudy, bo Holandia zasługuje na taką opowieść.


Reasumując, odłóżcie tę książkę i idźcie nic nie robić.

 

TYTUŁ: NIKSEN. HOLENDERSKA SZTUKA NIEROBIENIA NICZEGO
AUTOR: OLGA MECKING
PRZEKŁAD: EWA SKÓRSKA

WYDAWNICTWO: PRÓSZYŃSKI I S-KA 
ROK WYDANIA: 2020




 

 

 

 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Statystyki wizyt:



Recenzje

Wywiady

Artykuły